Nieruchomości Bydgoszcz
Nieruchomości Bydgoszcz

To dobry czas na kupowanie nieruchomości

01.09.2008

 Na początku roku rynek nieco wyhamował, jednak już pod koniec marca obserwowaliśmy ponowny wzrost zainteresowania zakupem nieruchomości. Wraz z rozpoczęciem drugiego kwartału koniunktura znacznie się poprawiła. Okazał się on rekordowy w historii MultiBanku ze sprzedażą wyższą o 48 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2007 r.

Bieżący rok to również okres stabilizacji, a w niektórych wypadkach korekty wycen nieruchomości.

Stawki za metr kwadratowy zatrzymały się na określonym poziomie, a w wybranych lokalizacjach, np. na Śląsku, spadły o kilka, a nawet kilkanaście procent. W skali całego kraju korekta dotknęła głównie mieszkań w budynkach z wielkiej płyty.

Ominęła natomiast luksusowe apartamenty, które są odporne na ogólnorynkowe tendencje. Mimo, że ich wysokie już ceny stale rosną, sprzedawane są błyskawicznie.

W ofertach pojawiło się bowiem sporo nowych lokali z drugiej ręki. Oznacza to, że w obiegu znalazły się nieruchomości kupione niegdyś w celach inwestycyjnych. Teraz, kiedy pojawiło się widmo spadku ich wartości, właściciele zdecydowali się na sprzedaż, tworząc w ten sposób konkurencję dla deweloperów. Niższe ceny zachęciły nabywców, którzy czekali na odpowiedni moment na zakup własnej docelowej nieruchomości. Właśnie ta grupa klientów pozwoliła bankom na osiągnięcie wysokich wyników sprzedaży w drugim kwartale 2008 i – jak się można spodziewać – również w trzecim kwartale, bowiem mimo wakacji słupki wynikowe są wciąż na wysokim poziomie. Możemy powiedzieć, że zmieniła się geneza popytu, bo w przeszłości obok klientów kupujących własne mieszkanie duży udział w rynku miały transakcje spekulacyjne w celu szybkiego zarobku na odsprzedaży nieruchomości. W drugim kwartale udział tych transakcji był znacznie niższy. Nie oznacza to jednak stałego odwrócenia trendu.

Myślę, że teraz jest właściwy moment na zakup własnego M, bo stawki są dość przystępne. W ciągu najbliższych miesięcy ceny w budownictwie z pewnością znów zaczną się podnosić, a najbardziej dynamiczny wzrost zaobserwujemy po wstąpieniu do strefy euro. Transakcje inwestycyjne znajdą więc ponownie swoich amatorów, bo ceny na naszym rynku będą rosły o 10 –15 proc. rocznie.

Opinia Dominika Skrzyckiego, naczelnika Planów Finansowych w MultiBanku

Rzeczpospolita, 01.09.2008